środa, 2 lutego 2011

Dawnforge 4e

W ostatnie wakacje prowadziłem kampanię w świecie Dawnforge, która zakończyła się dość niefortunnie bo śmiercią praktycznie całej drużyny w jednej potyczce. Przestaliśmy przez to grać w Dawnforge przesiadając się na 4 edycję D&D, ale ten świat ciągle za mną chodzi bo bardzo dobrze wspominam prowadzenie go. Postanowiłem, że gdy skończę przygody w Forgotten Realms powrócę do tego settingu, tym razem jednak na zasadach 4 edycji.

Często na forach dyskusyjnych słyszy się, że Dawnforge jest wprost stworzony by grać w nim na zasadach 4 edycji. Postanowiłem więc trochę pokombinować i zrobiłem sobie tabelki, które posłużą graczom przy tworzeniu postaci na nowych zasadach.

Najpierw rasy: tak jak poprzednio trochę ograniczam graczom wybór, przygody będą miały miejsce głównie na obszarach cywilizowanych przez co wywaliłem Ogry, Minotaury i z racji odległości od głównego kontynentu Yuan-ti. Jeśli ktoś się uprze i przedstawi mi dobrą historię postaci to mogę zgodzić się na Goliathów w roli Ogrów i na Minotaury z Player’s Handbook 3.



Z klasami było łatwiej gdyż w 4 edycji sporo ich doszło, większość znalazła swoje mniej lub bardziej trafne odpowiedniki. O ile Invoker dobrze mi pasuje mechanicznie(tło można zawsze wywalić) do klasy Disciple będącej odpowiednikiem kapłana tak miałem trochę oporów przed przyrównaniem Seekera z 4e do Shapera. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Warden to bardzo fajny odpowiednik Spirit Adepta, Shaman też pasuje jako zamiennik tego z Dawnforge. Na liście brakuje mnichów – przyczyna jest prosta: nie lubię ich w D&D i nie widzę dla nich miejsca.

Na razie tyle, jeśli wpadnę na jeszcze jakiś pomysł to dopiszę później.

4 komentarze:

  1. Dawnforge. Uwielbiam ten setting, był niezwykle poważnym konkurentem dla Zapomnianych Krain, w których prowadzę moją obecną kampanię. PRzegrał tylko dlatego, że był mniej znany. Sporo świetnych pomysłów i ten główny: z młodym, pełnym życia, wręcz radosnym światem!

    Trzymam kciuki i czekam na jakieś raporty!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też go uwielbiam, całe wakacje go prowadziłem na 3.x i były to bardzo fajne sesje. Ma właśnie to czego brakuje mi w Krainach, ten powiew świeżości. Moim graczom też się Dawnforge podobał przez co pomyślałem o dostosowaniu go do 4e. Chcę jak najszybciej zakończyć kampanię w ZK i przerzucić się na inny setting, do wyboru mam nowego Dark Suna, Dawnforge albo Krainy po zmianach w 4 edycji, To ostatnie odwlekam jednak czekając na Neverwinter Campaign Setting mający ukazać się w sierpniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Forgotten Realms po zmianach Spellplague mi się nie podoba. Toril zatracił swojego ducha, nie powiem ci dokładnie czemu, ale tak czuję. To be clear, zamierzam kupić podręcznik, ale głównie dlatego, żeby wiedzieć, co się może wydarzyć, bowiem moja obecna kampania w sporej części opiera się na tej wizji przyszłości.

    Jeśli chodzi o przenosiny do Dark Suna, to osobiście bym je odradzał. Nie chodzi o mechaniczne różnice, ale samą konstrukcję świata i kosmologii. Twoi bohaterowie z miejsca staliby się centrum uwagi każdej frakcji. Zwykli ludzie będą chcieli ich po prostu ograbić z metalu (czy wiesz, jakie Twoi bohaterowie noszą na grzbiecie bogactwo?), Sorcerer-Kingowie z miejsca będą chcieli dowiedzieć się, jak bohaterowie tu przybyli i jak odwrócić proces, skontaktować się z potencjalnymi sprzymierzeńcami. A takie "wywiadywanie się" nie będzie przyjemne. Generalnie, kampania może się zmienić w bezustanny skill challange "Wszyscy chcą nas dorwać, musimy jakoś uciekać!" Na dłuższą metę będzie nudne, a wpadnięcie i ucieczka z Athasu może zniszczyć jego nimb tajemniczości i zagrożenia.

    Na Neverwinter Campaign Setting też czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Źle mnie zrozumiałeś bo wyraziłem się niejasno, nie chce przenosić obecnej drużyny do innego świata ale utworzyć nową. Bandę świeżaków na pierwszym poziomie by mogli poznawać świat doświadczając go od początku kariery poszukiwacza przygód. Zabrzmi to brutalnie ale postacie z obecnej drużyny zaczynają mnie denerwować przez co szukam czegoś nowego :-) Lubię przygody na niskich poziomach, zajęcie drużyny na paragon path wymaga większej dawki kombinowania niż postawienie wyzwań niskopoziomowcom.

    OdpowiedzUsuń