Postanowiłem podsumować jakoś ten mijający 2010 rok, bardzo udany pod względem sesyjnym dla mnie. Wpisy będą dwa – pierwszy o tym ile grałem i w co, oraz drugi dlaczego grywałem w te konkretne gry. No to zaczynamy od kilku cyferek, spisu sesji w których brałem udział.
Poprowadziłem:
17 sesji w 4 edycję D&D
6 sesji w 3 edycję D&D w świecie Forgotten Realms
9 sesji w 3 edycję D&D w świecie Dawnforge
4 sesje w Savage Worlds w świecie Forgotten Realms
2 sesje w Savage Worlds w świecie Sundered Skies
1 sesje w pierwszą edycję Earthdawna
4 sesje w pierwszą edycję Legendy 5 Kręgów
2 sesje w pierwszą edycję WFRP
Jako gracz wziąłem udział w:
4 sesjach Trail of Cthulhu
2 sesjach WFRP
2 sesjach Earthdawna
3 sesjach 3 edycji D&D w świecie Forgotten Realms
3 sesjach Savage Worlds of Solomon Kane
2 sesjach Wraith: the Oblivion
Wychodzi razem 61 sesji, wszystkie rozgrywane “twarzą w twarz” bez pomocy Skype’a czy Internetu. Ze średniej wynika, że grałem mniej więcej raz na 6 dni. W gruncie rzeczy zdarzały się całe miesiące gdy nie grałem w ogóle. Były też takie gdy grałem codziennie przez np 3 dni z rzędu Czasami brałem tez udział w maratonach RPGowych gdzie jednego dnia graliśmy w 2-3 systemy od rana do późnej nocy.
Tak dobry bilans zawdzięczam porzuceniu gier bitewnych, rozstałem się z WH40K i WFB ale zachowałem sobie bandę Trolli do gry Hordes. Talia kart do World of Warcraft TCG została przerobiona na podkładki pod karty mocy do D&D.
Tyle o tegorocznym graniu pod kątem ilości.
Jak się sprawuje Trail of Cthulhu. Grałem raz i średnio wyszło. Z jednej strony mechanika trochę mnie skosiła, z innej tego dnia faktycznie nie byłem w formie.
OdpowiedzUsuńMechanikę poznałem od strony gracza więc mogę tylko pod tym kątem się wypowiedzieć. Ogólnie uważam, że mechanika ma dziury a nawet kratery. Bardzo łatwo zrobić w niej niesamowitego koksa albo znikającego na środku ulicy "wojownika ninja". Testy są bardzo łatwe a walka skomplikowana i ciężka, co prawda nie jest to system skierowany na wygrzew ale i tak ten element ssie. Moim zdaniem mechanika zupełnie nie pasuje do tej gry, zdecydowanie wole mechanikę Zewu Cthulhu.
OdpowiedzUsuńNiezły wynik :). U mnie pewnie byłoby sporo rzeczy pod rubryką: 'Poprowadziłem:' - lecz lepiej przemilczeć kwestię tego ile razy ja osobiście byłem 'prowadzony' ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Skryba.