poniedziałek, 5 listopada 2012

Podsumowania, zakończenia i przyszłość

Pora na zbiorcze rozliczenie kilku rzeczy, w tym ciągnących się kampanii. Będzie także o planach na przyszłość. 

Zakończyliśmy pierwszą część tej kampanii. Raportów z trzech ostatnich sesji nie będzie – składały się głównie z łażenia po kilometrowych lochach i w zasadzie nic z tego, poza nabijaniem expa nie wynikało. Dodatkowo mechanika 3.x dała nam się mocno we znaki i przez 5 sesją skonwertowaliśmy postacie na 4e. Skoro już mamy chodzić i siepać potwory to niech to przynajmniej będzie grywalne i na mechanice, która to ułatwia. Prawdopodobnie rozegramy resztę kampanii w przyszłym roku, fabuła Adventure Paths od Paizo jest z reguły tak rozmyta, że jeśli nie jest się MG to i tak do ostatniej przygody nie ma się pojęcia o co chodzi. W sumie MG też często nie wie co prowadzi jeśli nie przeczyta wszystkich przygód z danej kampanii.

Tej kampanii poświęciliśmy jak do tej pory najwięcej czasu, w sumie było to 14 sesji na przestrzeni wielu miesięcy. Raporty się w pewnym momencie ucięły bo sesje oparte na gotowych scenariuszach od WotC były sieczkami z 2 godzinnym mieleniem wrogów. Fabuła gdzieś tam była, ale równie dobrze można by ją pomiędzy encounterami przeczytać z kartki. Wraz z kolejnymi awansami zaczęliśmy odczuwać także zmęczenie postaciami i światem. Prawdopodobnie za jakiś czas wrzucę zbiorczy raport z ostatnich sesji, jednak lojalnie ostrzegam, że poza rąbaniem wrogów nic ciekawego tam nie będzie. O ile oczywiście te raporty kiedykolwiek były dla kogoś ciekawe. Kampanię na czas nieokreślony zawieszamy by odpocząć, kartom postaci z reguły dobrze robi poleżeć trochę w szufladzie, jeśli taka postać nadal żyje to chętnie się do niej wraca.

Przyszłość
Obecnie cały wolny czas poświęcam na prowadzoną kampanię 4e dziejącą się w Cormyrze. Niestety nie idzie to tak dobrze jakbym chciał gdyż zwyczajnie nie umiem w tej chwili wprowadzić jakiegoś śladu klimatu na sesje. W dedekach niby to nie przeszkadza, ale z czasem może się zrobić męczące.

W drużynie, w której jestem graczem doszliśmy z MG do porozumienia. Zaczniemy dzisiaj wieczorem nową kampanię 4e, tym razem osadzoną w Ravenlofcie(część postaci zostanie zabrana z jednostrzałów w Nentir Vale). Jednocześnie Długi(nasz MG) dołączy do osób tworzących tego bloga i będzie od czasu wrzucał raporty. Znając nasze tendencje do lenistwa pewnie i tak dalej będę kontynuował sam, z przerwami itp…

Jednocześnie będziemy tworzyli więcej treści przydatnej podczas prowadzenia a więc pojawią się rozpiski naszych postaci jako NPC oraz staty naszych wrogów i nietypowych potworów.

2 komentarze:

  1. Fenomenalnie, że udajecie się do Krainy Mgieł! Gdybyście potrzebowali jakichś informacji, gdybym mógł pomóc, walcie jak w dym.

    Widzę, że nie tylko ja preferuję czwórkę nad trójką. Jeszcze dołączysz do wielbicieli AD&D :) A z tymi współprowadzącymi blogów to jakaś nowa moda? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wbrew pozorom niema tak mało osób wolących 4e od 3/3.5. Problem ze mną jest jednak taki, ze już prowadzenie 4e (i ogólnie dedeków) trochę mi się przejadło - wolałbym zagrać, ale o mastera do 4e w okolicy Częstochowy trudno jakoś. Ogólnie to o MG w okolicach Częstochowy trudno :P

    OdpowiedzUsuń