Pewien znany polski wydawca gier RPG ma zamiar wydać grę, która podbije serca młodych zbuntowanych ludzi żyjących w naszym pięknym kraju. Furia RPG – tak owa gra będzie się nazywać umożliwi graczom wcielenie się w młodych gangsterów. Nie będą to ziomkowie z bluzami CHWDP czy PLny ale prawdziwi twardziele żyjący na ostrzu noża. Nie dla nich palenie zioła po klatkach i proszenie żuli by kupili im nalewkę, oni będą jak Jules i Vincent z „Pulp Fiction”, twardzi i zaprawieni w gangsterce. Pojawiła się nawet zajawka przedstawiająca model rozgrywki i kilku bohaterów tego mrocznego systemu RPG.
Pomysł na tak przeuroczą grę może wydawać się nowy jednak taki nie jest. W zamierzchłych czasach ukazała się gra RPG pod tytułem Violence, jej cyfrowe wydanie można pobrać z tego miejsca.
O ile FURIA wydaje się być tworzona na serio, tak autor Violence podszedł do sprawy trochę inaczej. Podręcznik to nie tylko mały system RPG ale także bardzo bogata satyra na graczy, przemysł RPGowy, prawa autorskie i ochronę środowiska. Czytającym Violence pierwszy raz proponuję zwrócić uwagę na elementy zazwyczaj pomijane przy czytaniu podręczników, głównie wstęp, przypisy na dole stron, paragrafy o prawach autorskich i licencji. Warto przeczytać także ostrzeżenia i opinię autora o swojej grze – zaznacza on, że nie chce wiedzieć czy ludzie grają w jego dzieło.
Mechanika owej gry jest raczej mocno skupiona na walce i zabijaniu, mamy tylko pięć atrybutów: Strenght, Threshold of Pain, Constitution, Intimidate i Everything Else - pierwszych czterech nie trzeba tłumaczyć, ostatni jest gdy nie możemy rzucić na żaden z tych czterech, proste prawda ;-)?
Violence to parodia kilku znanych gier, znajdziemy tam odwołania do D&D(tabela losowania skarbów, zresztą sami zobaczcie), całego T$R(system awansów), Toona(podobna ilość absurdu) oraz licznych dzieł spod znaku White Wolfa(Clanbook Malkavian się kłania). W grze poza bogatym opisem środków przemocy mamy także rozdziały o seksie(zatytułowany „Fucking”) oraz narkotykach. Bestiariusz Violence zawiera takie stwory do szlachtowania jak Country Girl, Grandma czy Mom with Small Children. Jeśli ktoś jest wytrwały albo chce grać w Violence(wierze, że chodzi o to pierwsze) to na końcu znajdzie kilka przygód o wiele mówiących tytułach „Mother Fuckin Theresa” czy „Dope Will Get You Through Times of No Money Better Than Money Will Get You Through Times of No Dope”.
Furia powinna wyglądać właśnie tak jak Violence – prześmiewcze dzieło obnażające różne karykaturalne zachowania graczy i wyśmiewające zasady gier skierowane na szerzenie śmierci i zniszczenia w otoczce walki z orkami i smokami.
Powinna, ale nie będzie, i dlatego dzieję się dookoła niej to, co się dzieje.
OdpowiedzUsuńViolence ciekawy. Rzeczywiście można wyłapać kilka fajnych smaczków. ;)