środa, 23 sierpnia 2017

Runequest: Zbliża się ciemność #4

Kolejna sesja za nami. Runequest wszystkim przypadł do gustu. Bez zbędnego owijania w bawełnę - postacie bez zmian(ale od następnej sesji dołączy nowa):

Rendahl - silny, szybki, przystojny, inteligentny, całkiem sprytny i dość wytrzymały ciemnowłosy śmiałek o wzroku drapieżnika. Gdyby nie urodził się wieśniakiem miałby szansę na zostanie rycerzem, bez tego jest tylko najemnikiem, ale jest dobry w tym co robi. STR 15, CON 12, SIZ 18, INT 15, POW 10, DEX 15, CHA 16.

Ivanka - silna i niezależna rudowłosa awanturniczka, typ chłopczycy, stara blizna na pół twarzy dodaje jej uroku. Miała bogatych rodziców więc stać ją na dobrą zbroję i broń. Od dziecka lubiła dać w mordę, więc także została najemniczką. STR 15, CON 14, SIZ 14, INT 11, POW 8, DEX 13, CHA 13.

Basileus - srogi i poważny Inkwizytor Orszaku Światła. Od proszenia swojego bóstwa o łaskę stracił większość włosów. Jego celem życiowym jest zwalczanie sług Zła i zdobycie fortuny dla swojego rodzinnego klasztoru. STR 8, CON 10, SIZ 13, INT 18, POW 14, DEX 10, CHA 13. Na zasadach Runequesta korzysta z Divine Magic

Morianna - kruczowłosa, uwodzicielsko piękna, dobrze wychowana i wykształcona czarodziejka. Jej ulubiony czar to Dominacja  STR 4, CON 11, SIZ 12, INT 18, POW 16, DEX 10, CHA 16. Na zasadach Runequesta korzysta z Sorcery

W oczekiwaniu aż jeńcy odzyskają przytomność bohaterowie postanowili rozejrzeć się po strażnicy. Ostrożnie zwiedzili wszystkie komnaty nie znajdując w nich nic ciekawego. Gdy jeden z więźniów odzyskał przytomność, za obietnicę darowania życia wyjawił, że kapłan Toldotha faktycznie był przywódcą, ale oni sami nie byli wyznawcami mrocznego boga, byli tu tylko dlatego, że im płacił. Podobno na jego polecenie mieli czekać tutaj na przybycie jeszcze jednej osoby z jakimś ważnym dla kapłana przedmiotem. Jeniec wyjawił, że kapłan interesował się pewną konkretną komnatą w strażnicy, w której pod wiekowym dywanem znajdowało się zejście do czegoś niżej. 

Bohaterowie faktycznie znaleźli we wskazanym miejscu ukrytą w podłodze klapę, którą niezwłocznie otworzyli. Ich oczom ukazał się długi podziemny tunel, którego ściany pokryte były napisami w nieznanym im języku, od patrzenia na nie ciarki pełzały bohaterom po plecach. Morianna część napisów rozpoznała jaka bardzo stare czary niewiadomego pochodzenia i przeznaczenia. Na końcu korytarza była jedynie ściana pokryta symbolami z wieloma dziwnymi zagłębieniami, za którą coś mogło się kryć, nie wiadomo jednak było jak dostać się do środka. 

Bohaterowie postanowili, że zaczekają na przybysza, którym jak podejrzewali miał być Barnabas Locke. Rendalh przebrał się w szaty kapłana Toldotha i przechadzał się po twierdzy co nie spodobało się Basileusowi, który obawiał się, że może to ściągnąć na towarzysza klątwę złego bóstwa. Drużyna sprowadziła swoje konie do środka, podzieliła warty i zaczęli oczekiwania na świt. Nad ranem, Ivanka wypatrzyła plamę na śniegu zbliżającą się do strażnicy, a wkrótce nadszedł mężczyzna ubrany w zimowe ubrania. Gdy się zbliżył Rendahl wyszedł mu na spotkanie, na początku przybysz myślał, że ma przed sobą kapłana Toldotha, jednak gdy podszedł bliżej i zdał sobie sprawę z pomyłki, rzucił w Rendahla sztyletem i rzucił się do ucieczki. Nie miał jednak szans z w miarę wypoczętą drużyną i szybko został dogoniony, spacyfikowany i zaciągnięty do strażnicy. Był to zgodnie z podejrzeniami Barnabas Locke. Przy pomocy siły i niewielkiej dozy tortur został przesłuchany. Wyjawił drużynie, że kapłan Toldotha o imieniu Ezro wynajął go by ukradł baronowi Bayramowi Crowleyowi kilka przedmiotów, z których najważniejszym była relikwia rycerza Roberta Crowleya, przodka obecnego barona. Częścią relikwi był różaniec poświęcony Orszakowi Światła, zbudowany z wielu nawleczonych na sznurek klejnotów i symboli. Bohaterowie odzyskali różaniec i dopatrzyli się podobieństwa symboli na paciorkach z tymi w korytarzu na dole i na ścianie. Postanowili odprowadzić Barnabasa do barona Crowleya, zahaczając o klasztor w Lastshire by pokazać tamtejszym mnichom różaniec i opowiedzieć o znalezisku w podziemiach. Gdy pakowali się do wyjazdu, Basileus z relikwią zszedł do podziemnego korytarza i odkrył, że wraz z pojawieniem się tego tajemniczego przedmiotu część symboli na ścianach zmieniła się a część płonęła obecnie dziwnym nieziemskim blaskiem. Jego obserwacje przerwał krzykt towarzyszy z góry, okazało się, że w trakcie szykowania się do wyjazdu zostali z zaskoczenia zaatakowani przez nieumarłe monstra pojawiające się jakby znikąd. 

Walka była ciężka, broń nieumarłych wojowników mimo bycia przerdzewiałą zadawała groźne rany a równie groźne były ich pazury. Potwory w dodatku wydawały się chcieć za wszelką cenę zabić skrępowanego i szalejącego ze strachu Barnabasa. Mimo prób chronienia go przez Ivankę, bandyta został podziabany przez upiory. Gdy bohaterowie uporali się potworami nagle zobaczyli, że z oddali w ich stronę ciągnie więcej tych stworów. Rozwiązali dwóch jeńców(bo w międzyczasie kolejny odzyskał przytomność) i powiedzieli im, że są wolni, mają uciekać po czym sami zabrali konie, ciało Barnabasa i ruszyli pędem w stronę Lastshire. Gnali bez odwracania się za siebie, aż byli pewni, że zgubili goniące ich monstra. Na tym zakończyliśmy sesję.

2 komentarze:

  1. Cześć :) Chętnie poczytałbym więcej na temat Runequesta i tego jak sprawdza się on w praktyce. Jeśli chciałoby Ci się coś na ten temat napisać przy okazji raportów, byłoby super ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrobię, ale niezbyt szybko, do miesiąca.

    OdpowiedzUsuń