wtorek, 16 października 2012

Rzut okiem na zawartość Red Box

Zbieranie pudełkowych zestawów do D&D jest moją główną pasją i staram się mieć wszystkie ukazujące się na rynku. Dzisiaj przedstawię Red Box czyli zestaw startowy do linii Essentials z czwartej edycji D&D. Jego premiera miała miejsce już jakiś czas temu, ale chyba nie jest za późno na zapoznanie się z tym produktem. Zdjęcia wyszły lekko rozmazane gdyż byłem ograniczony do telefonu, ale nie jest chyba tak źle. W gustownym czerwonym pudełku niemal identycznym jak Red Box z 1983 znajdują się następujące elementy:

Podręczniki

Player's Book
Instrukcja sugeruje by ten przewodnik przeczytać najpierw. W środku znajdujemy zasady tworzenia bohatera przedstawione w formie gry paragrafowej. W kluczowych momentach przygody wybieramy opcje pod paragrafami i po zakończeniu tej dość wciągającej zabawy otrzymujemy bohatera na pierwszym poziomie należącego do jednej z czterech klas: cleric, fighter, rogue i wizard.

W czasie zabawy z paragrafami gry natrafiłem na dość zabawny moment. Gdy nasz wóz zostaje zaatakowany przez gobliny mamy do wyboru różne opcje zachowań typowe dla klas w D&D. Możemy zaatakować mieczem, rzucić czar, skryć się itp. Jest także 5 opcja nieprzypisana do żadnej klasy – ucieczka z walki. Jeśli wybierzemy ucieczkę trafimy do paragrafu o następującej treści:

"Hiding from danger is not the sort of thing that most characters in heroic fantasy do! The Dungeons & Dragons game is about playing a hero. Though hiding from the goblins might seem prudent, it's not the heroic course. Besides, the goblins are going to steal the wagon, so they're bound to find you sooner or later. You might as well face them now! Though the odds seem steep, these are only goblins, after all. Go back to 1. and choose a more heroic course of action."

Jak widać nie tylko ja uważam, że D&D to gra gdzie gra się prawdziwymi bohaterami ;-)

Dungeon Master's Book
Podręcznik Mistrza Gry zawiera skrót najważniejszych reguł, dość ciekawą przygodę oraz statystyki potworów przedstawionych na żetonach. Na końcu przygody są zasady jak awansować postacie na drugi poziom doświadczenia i informacja, że opis bardziej zaawansowanych postaci znajdziemy w podręczniku Heroes of the Fallen Lands.

Karty mocy

Są czytelne i wykonane są z mocnego papieru. Jest ich dosyć by bohaterowie 4 podstawowych klas na poziomach 1-2 mieli z czego wybierać. Ich jedyną wadą jest to, że mimo sporej wytrzymałości łatwo je uszkodzić wyjmując z ramek.


Mapy
Zestaw zawiera 3 mapy, które są wykorzystywane w pełni podczas prowadzenia przygody z tego zestawu. Dwie z nich są już niektórym kolekcjonerom znane gdyż pojawiały się w starszych przygodach. Największa, zupełnie nowa przedstawia loch, po którym będą się poruszali bohaterowie. Mapy są pięknie narysowane i z pewnością przydadzą się nawet jeśli ktoś nie ma zamiaru prowadzić przygody z pudełka.

Żetony
Zdecydowanie najlepszy element z tego zestawu. Żetony wrogów są dwustronne z różnymi potworami po obu stronach. Żetony bohaterów są dwustronne, z czerwoną obwódką po jednej stronie by łatwiej było zaznaczać, że bohater jest blooded. Wrogów jest sporo i pokrywają poziomy od 1 do 5.

Kostki
Klasyczne czarne kości, tyle można o nich powiedzieć. Ciekawostką może być tutaj ich ilość, jest ich 6 a nie 7 jak w normalnych zestawach. Winą tego jest fakt, że w 4e nie używa się kostek procentowych, przez co w zestawie jest tylko jedna k10 z numerkami 1-0.

Karty postaci
Na koniec dostajemy 4 karty postaci identyczne jak te oficjalne do serii Essentials. Karty są czytelne i wydrukowane na mocnym papierze. Prywatnie uważam, że to najlepsze karty do D&D 4e jakie stworzyło WotC, można je za darmo pobrać z ich strony.

Podsumowanie
Według mnie opisanie w tym zestawie tylko dwóch poziomów czyni go słabym na tle innych produktów, ale z drugiej strony jest to doskonały przybornik do zaczęcia zabawy z D&D. Po uzupełnieniu o Heroes of the Fallen Lands, DM Toolkit i jakiś konkretny podręcznik z potworami(np. Monster Vault) staje się naprawdę dobrym przybornikiem.

2 komentarze:

  1. Hehe, akurat doszedł mi niedawno ten box:
    http://geekcentricity.com/2010/12/retro-review-the-new-easy-to-master-dungeons-dragons.html
    http://boardgamegeek.com/boardgame/17533/the-new-easy-to-master-dungeons-dragons
    Można porównać ;) Od razu widać, że ładniejsze potworki ;) Ale za to u mnie awans jest do 5 poziomu ;p (o ile dobrze zrozumiałem po jednym ogólnym przejrzeniu ;) )

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał, prawdziwy zabytek dedekowy :) Pamiętam, że znajomy miał ten set albo jakiś bardzo podobny, bo mapa była identyczna. W środku były kartonowe figurki wrogów z bugbearem o pysku niedźwiedzia :-D

    OdpowiedzUsuń