czwartek, 16 kwietnia 2009

Taka ciekawostka


Ostatnio zachwycałem się pracami Wayne’a Reynolds’a, który rysownikiem jest moim zdaniem świetnym i w swoich grafikach doskonale oddaje klimat 3 edycji D&D. Niedawno miałem wątpliwą przyjemność przeczytać książkę „Magiczny Ogień”, niewielkie grafomańskie dziełko spod znaku Zapomnianych Krain. Jedyne co mi się w tej książce podobało to jej okładka, jak sprawdziłem autorstwa niejakiego Clyde’a Caldwell’a. Pogooglowałem trochę i znalazłem jego stronkę z bogato zaopatrzoną galerią.

Muszę przyznać, że wywarł na mnie spore wrażenie. Zwłaszcza, że tak naprawdę znałem go bardzo dobrze choć niesłusznie myślałem, że niektóre ilustracje stworzył Larry Elmore – skądinąd świetny rysownik.

Obaj panowie mają bardzo podobny styl i świetnie odzwierciedlają swoimi pracami styl AD&D. Kilka rysunków Clyde’a Caldwell’a i odnośnik do jego strony www.clydecaldwell.com



6 komentarzy:

  1. Clyde Caldwell stary wyjadacz ze stajni TSR stąd podobieństwo do Larrego. Oboje przez długie lata nadawali graficzny ton w wydawnictwu. Nie mniej Caldwell ma swój styl i jest on równie dobry jak Elmore - ma lżejszą rękę. Zresztą jak pisze Ociec to już klasyk.

    OdpowiedzUsuń
  2. O połowie jego prac myślałem, że narysował je właśnie Elmore, widac mam solidne braki w edukacji kołoerpegowej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Inna sprawa, że grafiki z AD&D 2nd ED są dość... charakterystyczne :) Ach, ci wspaniali wikingowie na co drugiej ilustracji i ci dziarscy mężczyźni w futrzanych przepaskach biodrowych. Ale prawda to. Klasyk. Bez tego nie byłoby specyficznego retro-feelingu drugiej edycji. Coś jak Boromir we "Władcy..." Bakshiego ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Elmore ma bardziej komiksową kreskę, a Caldwella można łatwo rozpoznać - ma taki znak markowy: klejnoty. Coś jak u Royo ćwieki. :) Do tego duetu powinno się jeszcze dołączyć genialnego Jeffa Easleya - facet tworzył okładki wszystkich głównych podręczników do 1E i 2E. Klasyk.

    @Peter
    O nakolcowanych mangowych ilustracjach emo-bisexualistów w fantasy z tej dekady też będą w przyszłej polewać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Easleya znam doskonale - stworzył moją ulubioną ilustrację z DragonLance - okładke The Legend of Huma ;-)

    OdpowiedzUsuń