Ostatnio
głośno w Internetach o problemach mężczyzn z odgrywaniem kobiecych
poszukiwaczek przygód. Jestem zasypywany tonami listów od zdesperowanych
graczy, którzy chcieliby na sesjach wcielić się w kobiety, ale nie robią tego z
obawy, że nie sprostają odgrywaniu roli. Dla Was wszystkich, chętnych wbicia
się w chainmail bikini stworzyłem ten poradnik. Poniższe 15 punktów z pewnością
zainspiruje Was do tworzenia Kompetentnych Poszukiwaczek Przygód.
- Przy podziale skarbu zacznij płakać by wymusić korzystny dla siebie podział łupów.
- Daj się oszukać płatnerzowi, zapłać mu dwa razy więcej niż się należy…
- … w dodatku za usługę, której nie potrzebowałaś.
- Przy wymianie wytartych rzemieni do wiązania zbroi zmień także te od tarczy i pas z bronią. Kolor skóry musi się zgadzać.
- By lepiej wyglądać noś napierśnik za mały o dwa rozmiary, w którym trudno oddychać.
- Oszukuj drużynę mówiąc, że wydałaś mniej pieniędzy z drużynowego budżetu niż w rzeczywistości.
- Pozwól męskiej części drużyny wybierać drogę w lochu. Miej do nich pretensje gdy wpadniecie w tarapaty.
- Gdy po walce kapłan pyta się czy jesteś ranna, stanowczo zaprzecz i ukryj ranę. Miej pretensje, że sam nie zauważył.
- Spróbuj przekonać męską część drużyny, że misa do mycia twarzy w kształcie łabędzia na pewno przyda się podczas polowania na orków.
- Powiedz, że nie masz nic przeciwko dołączeniu do drużyny seksownej kapłanki Sune. Obraź się jeśli faktycznie dołączy i odejdź.
- Kilka razy dziennie pytaj się członków drużyny o czym myślą. Obraź się jeśli zgodnie z prawdą powiedzą, że o Twoich cyckach.
- Często powołuj się na równouprawnienie, ale nie protestuj gdy jako jedyna z drużyny dostajesz w karczmie pokój z wanną i kominkiem.
- Podczas zamawiania jedzenia w karczmie powiedz, że zjesz cokolwiek reszta zamówi. Miej pretensje, że nie przeczytali w Twoich myślach, że nie chcesz piwa i pieczeni.
- Powtarzaj ciągle, że jesteś taką samą wojowniczką jak inni, wybierz broń podkreślającą kolor Twoich oczu.
- Pytaj się czy wyglądasz grubo w zbroi, obraź się niezależnie od odpowiedzi.
A to nie powinien być wpis do najnowszej edycji Karnawału ;) ?
OdpowiedzUsuńZa dużo mamy w fundomie pantof... znaczy się feministów by to przeszło ;-)
UsuńKrzemień, ty seksisto ty :P
OdpowiedzUsuńzajebiste:)
OdpowiedzUsuńI dziwisz się, że nie wpuszczają Cię do grup erpegie dla waginopozytywnych? :P
OdpowiedzUsuńStaram się jak tylko mogę by ludzie poznali moje prawdziwe "JA". Przez to obecnie jedyne grupy, w których mnie tolerują to ta, w której jestem adminem i loża szyderców u Borejki ;-)
UsuńNaaaah... Dziewczyny ponoć jeszcze nie jadą po długości/krótkości Twojego przyrodzenia, więc to nie jest aż tak seksistowskie :P
OdpowiedzUsuńa kiedy będzie o metodach strzelania focha? :)
OdpowiedzUsuńTo zbyt zaawansowane techniki, obawiam się, że nie napisze o tym poradnika.
UsuńPocieszne, ale już mam dość zagadnień okołofeministycznych na najbliższe pół wieku.
OdpowiedzUsuńCo, babki w świecie rzeczywistym nawet spojrzeć nie raczą? W sumie to się nie dziwię.
OdpowiedzUsuńPamiętaj, kolego - kozak w necie, dupa w świecie.
Daruj sobie, już czytałem wasz rage w tej "zamkniętej" grupie wsparcia dla brzydkich ;p
UsuńOjoj, brzydkich. Normalnie wrzuta roku.
UsuńAnonimowy - bad idea. Teraz Ty przykładasz stereotyp: seksistowski żart=autor jest seksualnym frustratem.
UsuńPamiętaj zawsze: to Izrael stworzył jedne z najbardziej dyskryminujących gett współczesnego świata. Taka jest prawda - belka w oku nigdy nie widoczna.
Myślę, że można by właściwie zamieścić tutaj krótki tekst.
OdpowiedzUsuńKrótki Poradnik Jak Wyjść Na Głupka U Płci Przeciwnej
1. Sposobów jest wiele, ale powtarzanie utartych stereotypów zawsze działa - przynajmniej wiadomo, ze nie masz wielkiego kontaktu z płcią przeciwną.
2. Pamiętaj: Baby Som Gópie. I jakieś inne, ale nie podważa to prawdziwości poprzedniego zdania.
3. Bądź twardy i niedostępny. Mężczyzna, który słucha kobiet lub poświęca im nieco uwagi, to pantoflarz.
4. Nabijając się z kobiet wzmacniasz swą męskość. Wg badań biologów z Czelabińsiego Instytutu Naukowego jest to najskuteczniejszy sposób na wydłużenie swego e-peena, średnio o 3mm/komentarz
5. Pamiętaj, że wszystkie kobiety są takie same, więc stereotyp MUSI być prawdą.
Można napisać więcej ale poradnik miał być krótki.
PS Jako nagrodę pocieszenia mogę dodać, że wyjście na głupka u kobiet zasadniczo pogarsza Twoje szanse u płci przeciwnej - no, ale jest jeszcze odłam własnej płci, który ponoć ludzi takich twardych, męskich facetów. Nie wszystko stracone!
A czy to nie jest czasem tak, że takie pomysły mają ci, z którymi kobiety rozmawiać nie chcą? ;)
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację, to właśnie mój sposób na pokazanie tego o czym mówisz. Na początku chciałem założyć na FB grupę o RPG tylko dla przedstawicieli własnej płci, uznałem jednak że publiczne samobiczowanie będzie lepsze.
Usuńnie za bardzo wiem, o czym mówisz, ale spoko, jeśli tak Cię to bardziej kręci ;)
UsuńAleż załóż własną, zamkniętą grupę! Załóż ją, pliz, i zamknij przed profanami na 4 spusty - tj. wszystkimi ludźmi o szerszych horyzontach i bardziej wyrafinowanym poczuciu humoru - żeby nikt przez przypadek nie natknął się na tak kiepski dowcip.
OdpowiedzUsuńPisanie o szerokich horyzontach w kontekście zamkniętej grupy... wiem, że boli, ale pomyśl zanim następnym razem coś takiego napiszesz.
UsuńI proszę nie chwal się takimi "pociskami" w grupie, jakieś minimum godności musi być.
"tj. wszystkimi ludźmi o szerszych horyzontach"
UsuńChodzi o ludzi, którzy mają takie same poglądy jak Ty? Brawo! To są szerokie horyzonty jak w mordę strzelił.
Krzysztof: Co to są szersze (niż tym dowcipie) horyzonty nie będę tłumaczyć. Nie opowiadam dowcipów o Murzynach, teściowych i chłopakach z trądzikiem. Nie mówię, że każdy Rosjanin to pijak i nie opieram na tym dowcipów. Bo to nieciekawe. Mój komentarz sprowokowała nie tyle nieśmieszność powyższego dowcipu(np. brak elementu zaskoczenia), ile aura męczeństwa jaką legitymujesz tę publikację.
UsuńPoczytaj sobie Make Life Harder o sztuce sarkazmu w praktyce:
http://www.logo24.pl/Logo24/1,111693,12005997,Make_Life_Harder__list_otwarty_do_Kuby_Wojewodzkiego.html
Może napisz jakąś publikację co jest śmieszne a co nie. Ludzie umrą z zachwytu gdy będą wiedzieli z czego mogą się śmiać.
UsuńA ja przyszłam przeprosić za wczoraj. Serio.
UsuńWkurzył mnie nie twój dowcip (nieśmieszny dla mnie - więc obojętny) tylko jojczenie o założeniu własnej męskiej grupy... Po prostu miałeś pecha trafić na koniec dłuugiej listy facetów, którzy jojczą "och, a jakbyśmy założyli grupę tylko dla facetów". Załóżcie, serio. Mam już dość wysuwania tego hasła jako argumentu w dyskusjach. Załóżcie i bawcie się dobrze.
Potępiam - i zaraz to napiszę - jechanie po Twoim życiu osobistym tylko dlatego, że posłużyłeś się najbardziej wyświechtanymi stereotypami.
Nie wiem, jak wiele znasz takich bab jak te, które Cię zainspirowały do tego dowcipu. Nie wiem, czy je lubisz czy wręcz przeciwnie i czy prowadzenie takim osobom jest fajne.
Mnie w każdym razie robi się niedobrze na myśl, że ktoś zobaczy, że jestem kobietą i od razu pomyśli, że jestem taka a taka. W spodniach - feministka. Bez spodni - infantylna idiotka :P
EDIT*zaraz to napiszę - miało być dalej "pod wypowiedziami", ale musiałam odejśc od kompa... i przeskoczyłam dalej. sorr
UsuńMi się podpunkty podobają. To fakt, że są seksistowskie, ale jak ktoś ma do siebie dystans, a w głowie nie zaległy się niewłaściwe organy, to się śmieje.
OdpowiedzUsuńA w ogóle Krzemień... WON DO KUCHNI!
Ciiii, nie psuj zabawy ;-)
UsuńZiemniory same się na placki nie utrą -.-
UsuńAaaaale, zaraz: bycie seksistowskim nie wyklucza bycia zabawnym. Tak samo jak bycie zabawnym nie wyklucza bycia kiepskim (moralnie nagannym). To może ja na przykładzie:
OdpowiedzUsuńdowcip o żydach = zabawny
dowcip o żydach = antysemicki
zabawny dowcip o żydach = dalej antysemicki, jak również zabawny (to się nie wyklucza)
antysemityzm, seksizm, rasizm, szowinizm itp= moralnie naganne
zabawny dowcip o żydach = moralnie naganny
Podsumowując: Krzysztofie Krzemieniu Kaźmierczaku, twoja notka jest zabawna, śmiałam się przy jej czytaniu. Jest również seksistowska, i przez to słaba, moralnie naganna.
Kiepawo trochę, no :)
Alicjo, doceniam Twoje uwagi i wezmę je pod uwagę podczas trenowania mojego czasem dość ciężkiego dowcipu. Niestety jestem człowiekiem prostym(złośliwi twierdzą, że za bardzo) i nie mieści mi się w głowie jak coś może być jednocześnie śmiesznie i naganne, niemniej dziękuję za komentarz.
UsuńMoment. Nie każdy dowcip o Żydzie czy Murzynie czy geju, kobiecie czy fanie RPG będzie antysemicki/rasistowski/homofobiczny/ etc ;) żarty żartami, ale takie zrównywanie nie jest śmieszne! xD
UsuńNie każdy. Jeden gej mi kiedyś polecił jakiś film o gejach jako naprawdę śmieszny "bo nie bazuje na stereotypach, tylko na prawdziwych przywarach". Każde środowisko ma jakieś ekstrema, mniej lub bardziej szkodliwe i/lub śmieszne. Jak w dowcipie zaznaczyć, że się mówi o ekstremach? Ekstremum kobiecej infantylności jest przysłowiowa już "blondynka" - "a ja dojadę"?
Usuńiksde
OdpowiedzUsuńPublicznie oświadczam, że Krzemień wkurzył mnie jojczeniem o męskiej grupie. Jego dowcip jest dla mnie za słaby, ale sam w sobie nigdy nie byłby przedmiotem publicznej krytyki (co innego w gronie prywatnym, który z resztą Krzemień "inwigiluje" - gratuluję straty czasu, mało to krasnoludzkie, ale jakże ludzkie).
OdpowiedzUsuńUważam, że wszystkie przytyki do osobistego stanu kontaktów z płcią przeciwną są żenujące, niskie i świadczą o "przytykującym" źle: walcząc ze stereotypami sam się do nich odnosi.
Nadal uważam, że Make Life Harder jest dobre do studiowania chwytów komicznych. Polecam.
Jak przystało na trolla mam dosyć czasu by go tracić na inwigilację, dzięki temu wiem, że jesteśmy siebie warci ;-)
UsuńHej wpadłam zobaczyć, jak została zinterpetowana moja wypowiedź...
UsuńMi akurat "wpadłeś w oko" jako polecanka żartobliwa.
Od kilku tygodni nie mogę przeczytać żadnego forum, żeby ktoś nie jojczał o tej męskiej grupie, więc cóż. Padło na Ciebie.
Granie stereotypami czy seksizmem wymaga wyczucia, którego kolega jest ewidentnie pozbawiony. Miało być śmiesznie, wyszło marnie.
OdpowiedzUsuńAle gdybym napisał, że Bóg stworzył najpierw mężczyznę, bo musiał zacząć od zera, to pewnie by było boki zrywać ze śmiechu ;p I wyszło marnie tylko dla waszego kółka terapii grupowej.
UsuńHm, to (Bóg stworzył najpierw mężczyznę, bo musiał zacząć od zera) było śmieszne jak byłam w gimnazjum, przyznaję. Od tego czasu się... znudziło, tak samo jak i żarty o tym ilu Torreadorów trzeba, by wkręcić żarówkę. Żarty są śmieszne, kiedy są.. świeże, a te u góry średnio pod tę kategorię podpadają. Mogłeś je dłużej w mikrofali potrzymać ;)
UsuńWidzę, że feminazistki i Petrówki z "Erpegi są (tylko) dla dziewczyn" zaatakowały Twój blog, Krzemieniu. :-D
OdpowiedzUsuńNapisz coś o tym, jak eksplorować lochy po kobiecemu.
Szykuję już tekst do D&D "Kobiety nie potrafią walczyć z trollami".
UsuńAno nie... Feministki w nienaturalny sposób pozbawiają się patelni i wałka, jako narzędzi uciemiężenia kobiet, przez samców. A jak powszechnie wiadomo, jak się trolla lutnie ów patelnią, to sam potulnie wraca do kuchni gdzie jego miejsce.
UsuńIga Stolpe: jeśli jeszcze u nas nie byłaś, to zapisz się i wpisz do ankiety, "jaki masz światopogląd", bo jest bardzo różnorodnie. Możesz nawet dodać do ankiety to o patelniach, z pewnością niejedna się podpisze.
UsuńMichał: połowa z nas nie zna Petry a inna grupa nie lubi feminizmu. Ja przez przypadek w ogóle wiem o co chodzi z jatkami o Petrę, bo mi Zygzak przesłał. Tak to bym nie wiedziała, kto to.
Jak chcesz zachorować na "syndrom oblężonej twierdzy" to wmawiaj sobie tak dalej.
Padłam. Znaczy leżę i kwiczę ze śmiechu :D
OdpowiedzUsuńW ogóle bawi mnie to, że panowie zamiast zainteresować koleżanki grami fabularnymi, sami biorą się za odgrywanie ról kobiecych... Ale poradnik "jak odgrywać kobietę", cudo!
Pewnego razu przyjaciółka poprowadziła sesję (jednostrzałowa Legenda 5 Kręgów) i rozdała role między graczy; koledze przypadła w udziale rola kobieca (też odgrywałam kobietę, niestety byłam yojimbo postaci w/w kolegi). I szczerze? Coś mi się wydaje, że on już kiedyś czytał podobny poradnik. ;)
Aczkolwiek u moich MG zauważam, jak się nad tym zastanowić, że niektóre kobiece NPCe odgrywają wg niektórych punktów w/w poradnika (brakuje mi tylko jeszzcze jednego punktu: Mów absurdalnie cienkim głosem); zbieżności pewnie byłoby więcej, gdybyśmy grali w D&Dki, a nie WFRP czy WoD'a.
Pozdrawiam,
Ell.